do wyboru

Szansa jest niewielka, "ciało raz puszczone w ruch, rucha się ciągle". Ożeniłem się z taką panną, po 10 latach "zakochała się" bez pamięci, zaproponowała mi układ życia w trójkącie. Ja miałem dostarczać środki na utrzymanie i opiekować się dziećmi, a ona konsumować nowy związek. Skończyło się rozwodem. Jej nowe szczęście trwało rok. Potem przez 30 lat szukała nowego męża. Dziś obaj synowie co tydzień mnie odwiedzają, natomiast z mamusią nie mają wspólnego języka. ja odpowiem ci tak , moj maz byl alkoholikiem , gdy sie z nim rozstalam moja corka miala 11 lat , i nie szukalam nikogo bo nie chcialam mojej corki narazac na stres by poznawala kogos noweg , wychowalam ja na samodzielna osobe , ktora ma juz wlasna rodzine , mojego drugiego meza poznalam 14 lat po rozwodie , moj drugi maz byl 10 lat po rozwodzie !!! ja zawsze pracowalam i dawalam sobie rade , nie potrzebowalam partnera natychmiast , ale jednak bendac tyle lat samotnym czlowiek to bardzo odczowa i pragnie miec kogos bliskiego przy sobie Wiadomo jak jest ,nikt nie chce inwestować w cudze geny to oczywiste.poza tym wiekszosc kobiet ugania sie za tzw bad boyami za mlodu, a potem jak sa po 30 i maja 2 dzieci to szukaja frajera który to itrzyma tzw beta samca. Swoja droga i tak zadko kiedy sa to faceci w ich typie.Oj życie, może czytać uważniej? Kobieta po trzydziestce, która została samotną mamą jako nastolatka, to raczej utrzymała przez kilkanaście lat dziecko sama. Nastolatek , jest prawie " utrzymany".... Sądzę, że nie znajdziesz kobiety, która chciałaby abyś dokładał się do czyjegokolwiek utrzymania a najpewno nie rodziny.miales szczescie... Ale prawda jest, ze nie kazdemu to dane. Choc nie uzywam slowa NIGDY, bo to byloby naduzycie. Ale widzialem naprawde sporo opisywanych przez ZYCIE przypadkow. Nie z opowiadan, ale wlasnie wsrod bardzo bliskiego mi otoczenia.Wszystkie dzieci mają też ojca, tyle że facet może mieć dziecko i nawet o tym nie wiedziec , a Kobieta bez względu na sytuacje ponosi wszystkie koszty macierzyństwa . Dlatego żaden mężczyzna nie powinien mieć w tej sprawie nic do powiedzenia , do momentu aż dziecko się urodzi i zacznie je wychowywac . Za dużo ludzi wypowiada się w sprawach które ich nie dotyczyły , nie dotyczą , i nie będą dotyczyć .
Nie zgodzę się. Jestem od 3 lat w związku z kobietą po rozwodzie z 2 dzieci. Sam też mam 2 z poprzedniego związku. Kocham jej dzieciaki, tak samo jak ona moje. Na co dzień mieszkamy z jej dziećmi, które często odwożę do szkoły, gotuję im, piorę, odrabiam lekcji. Młodsza - córka chodzi że mną za rękę, wskakuje mi na barana. Starszy - syn prosi o pomoc przy sprawach technicznych, naprawach itd Ludzie którzy mówią szczerze do wszystkich szczególnie jeśli mogą skrytykować inna osobę, zawsze moja problem z przyjmowaniem szczerych słów o sobie - całe życie się temu przyglądam i się nadziwić nie mogę. Historia z życia wzięta managera która o każdym miała zdanie i potrafiła każdemu odpowiedzieć i wytknąć błędy została zripostowana przez pracownika w kulturalny ale nad wyraz szczery sposób - że popełniła bład w udraznianie brwinów swojej pracy który chce ukryć. Co się stało potem managera w ciągu tygodnia doprowadziła do zwolnienia faceta ze względu na molestowanie i brak szacunku do niej. Facet z nią nawet nie rozmawiał prywatnie. Kontakty ich były na stopie służbowej. Więc niech autor nie pisze w artykule o Pani która nie wiadomo jak jest szczera i krytyczna - co wynika z jej szczerości. Bo się mogę założyć że szczera krytyka w jej kierunku nie może być szczera.sam wychowuje dwójke dzieci. Wszystko jest dobrze do momentu gdy o tym wspomne na randce. kobiety uciekaja jak od trendowatego. Nie prawdą jest ze faceci są tacy sami. gdy brałem ślub żona miała córke z pierwszego małżeństwa i nie robiłem ztego powodu żadnego problemu Traktujemy naszą rodzinę jakbyśmy mieli 4 dzieci. Zresztą dzieciaki się bardzo lubią i wciąż o siebie wypytują.

Komentarze