czystość wentylacji

Kiedyś, kiedy budowano domy TYLKO z tradycyjną wentylacją, to jakoś nic nie było słychać o alergii, ponieważ dzieci oddychały "normalnym" powietrzem. Teraz, co trzecie dziecko, to alergik, dzięki tej waszej sterylności. Co trzecie dziecko to alergik, bo jeździ z rodzicami w klimatyzowanym aucie i wdycha te wszystkie mikroby gnieżdżące się we filtrze kabinowym, niezmienianym od miesięcy. Czerpnia jest od wschodu a mieszkam wśród dziczy,która grzeje węglem nawet w nowych domach,nawet w lato czarne dymy się unoszą ponad dachami Wy i tak z tego mojego postu nic nie zrozumiecie, dopóty, dopóki sami tego nie doświadczycie, a raczej wasze dzieci, wdychające zarazki z filtrów. Czy na zewnątrz jest inne powietrze niż u sąsiada który ma zamiast filtrów w reku otwarte filtry okienne ? To się w końcu zdecyduj, czy filtry dają sterylność i przez to dzieci zapadają na alergię, czy sieją bakteriami i przez to dzieci zapadają na alergie ? Jesli jesteś taki biegły, to moźe pomożesz zlokalizować przyczynę mojej alergii (pyłki kilku drzew męczą mnie od 25lat) której nabawiłem się mieszkając w domu z WG. Notabene WM w znaczącym stopniu ułatwia mi funkcjonowanie na przełomie lipca i sierpnia. Może do dziczy grzejacej węglem dotrze w końcu że truje własną rodzinę ? Z tego co wiem to w klimatyzacji mogą się pojawić bakterie na skutek często pojawiającej się tam wilgoci (schładzanie i skraplanie się pary wodnej). Natomiast na filtrze kanału zasysającego powietrze nic się nie skrapla. Ciągły ruch powietrza wysusza zawartość takiego filtru. Nawet jak są tam jakieś organiczne drobiny, to bez wilgoci żadne bakterie tan się rozwijać nie będą chciały. Raczej zaryzykował bym twierdzenie że zamiast krążyć po domu zostają na tym filtrze. Choć on służy do wychwytywania jakiś większych drobin typu "sadza" niż bakterii, które przez taki filtr raczej przelatują. Taki filtr nie stanowi dla nich żadnej zapory. Dla takowej dziczy proponuje na kominie zamontować podobny BIAŁY filtr i codziennie go sprawdzać. Niektórym może kopara opadnie widząc ten syf na filtrze pomimo,że z kominów nic nie widać ale to bardzo dobrze,niech czują się moralnymi zabojcami własnych dzieci.... Biegłym nie jestem, ale czytam różne publikacje na ten temat (nie tylko forum muratora, gdzie każdy, kto założył wentylację mechaniczną, chwali sobie - bo i co ma napisać?) W mojej rodzinie, szczęśliwie, nikt nie ma problemu z alergią, ale to pewnie dlatego, że my wraz z żoną ze wsi pochodzimy, i od dziada-pradziada nieobce były nam wysiewy pyłków drzew i innych traw. Zdiagnozować Twojej choroby nie potrafię, nie wiem od którego pokolenia się zaczęła, ale wiem, że wentylacja grawitacyjna nie miała z tym nic wspólnego.Wewnątrz instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych pojawiają się zanieczyszczenia stałe, biologiczne, mikrobiologiczne oraz gazowe. W zależności od ilości zanieczyszczeń przenoszonych przez powietrze wentylacyjne do wentylowanych/klimatyzowanych pomieszczeń oraz ich negatywnego wpływu na zdrowie użytkowników pomieszczeń, zanieczyszczenia te mogą w różnym stopniu wpływać na pogorszenie zdrowia ludzi lub na wystąpienie nowego, wcześniej niezdiagnozowanego schorzenia. Dla chorych o osłabionym układzie immunologicznym oraz dla osób starszych i dzieci, czyli dla osób najbardziej wrażliwych na stan powietrza, nawet niewielkie stężenia, nie stanowiące zagrożenia w przypadku zdrowych osób dorosłych, mogą stać się powodem dodatkowych komplikacji zdrowotnych. Pył i inne zanieczyszczenia (także mikrobiologiczne) dostają się do wnętrza instalacji wentylacyjnych lub klimatyzacyjnych wraz z powietrzem zewnętrznym oraz powietrzem recyrkulacyjnym pochodzącym z obsługiwanych pomieszczeń. Poza napływającymi z powietrzem wentylacyjnym „nowymi” zanieczyszczeniami, w systemach wentylacyjnych i klimatyzacyjnych ukrywa się wiele, nagromadzonych przez wiele lat użytkowania instalacji, zanieczyszczeń, takich jak: zanieczyszczenia pochodzące z okresu budowy, wykańczania i wyposażania budynku, sadze, grzyby pleśniowe, zarodniki roślin i grzybów, pyłki kwiatowe, pył, bakterie, włókna azbestu, cząstki smarów i smoły oraz dymów, roztocza, włókna wyrobów tekstylnych oraz inne zanieczyszczenia Żegnam dzisiaj, bo nie chce mi się dalej tłumaczyć, ale polecam pod rozwagę.

Komentarze